Sony Alfa DSLR A100

Często mówi się, że aparat dla fotografa ma małe znaczenie. Natomiast ważne jest kto i jak robi zdjęcie. Trudno się z tym niezgodzić. Ale ja uważam, że obydwa czynniki połączone w odpowiedni sposób ze sobą, to droga do osiągnięcia dobrej fotografii. Wiem z praktyki, że nawet kilkuletnim 2mpx aparatem można zrobić naprawdę niezłe zdjęcie, ale na pewno łatwiej to zrobić lustrzanką.
Przed wyjazdem do US postanowiłem sprawić sobie nowy aparat. Wybór nie był łatwy bo na rynku jest kilka lustrzanek w podobnych cenach, które spełniały moje oczekiwania. Był to Canon 350 i 400d, Pentax oraz Sony Alfa A100. Canony były bardzo fajne, ale nie posiadały stabilizacji obrazu w body. Za Pentax ze stabilizacją trzeba było zapłacić zbyt dużo. Wybór padł na Sony. To pierwsza lustrzanka tej firmy od zakupu przez nią części Konica Minolta zajmującej sie lustrzankami cyfrowymi. Wszystkie obiektywy od Konica Minolta pasują do A100! Z samego aparatu jestem zadowolony. Przeżył już Seattle oraz Amsterdam. Poniżej możecie obejrzeć kilka fotek właśnie z tych wyjazdów.
Ważniejsze cechy nowego aparatu:
10-megapikselowy przetwornik CCD,
obiektyw 3.5-5.6/18-70,
system ochrony Anti-Dust,
funkcja Super SteadyShot – stabilizacja obrazu w korpusie aparatu,
2,5 calowy ekran LCD.
 
Więcej o Sony Alfa A100 możecie przeczytać: http://www.steves-digicams.com/2006_reviews/alpha100.html